top of page

Jak wiadomo, na najprostsze pytania, takie jak „kim jesteś?”, zwykle najtrudniej jasno i zwięźle odpowiedzieć. Pomijając tożsamości prywatne, jestem filozofem (UAM Poznań), absolwentem MBA (Uniwersytet Szczeciński) oraz Akademii Coachingu i Mentoringu (Zachodniopomorska Szkoła Biznesu), oraz certyfikowanym terapeutą NEST (New Experience for Survivors of Trauma), oraz superwizorem aplikantem NEST.  I dziennikarzem, niemal trzydzieści lat związanym z „Kurierem Szczecińskim”. I tak dalej… Biograficzne szczegóły można mnożyć, ale czy takie wyliczenie odkrywa prawdę o człowieku?

 

Co mnie ukształtowało? Od młodości cierpiałem na specyficzną dolegliwość – głód sensu. Właściwie na całe dorosłe życie mógłbym spojrzeć jak na próby – mniej lub bardziej udane – zaspokojenia tego głodu. Później dowiedziałem się, że nie jest to przypadłość tak rzadka, jak mi się zdawało. „Każdy z nas na pewnym etapie życia musi zmierzyć się z takimi kwestiami jak sens i śmierć” - stwierdził w jednym z wywiadów Irvin Yalom, sławny terapeuta.

 

Poczucie sensu to czynnik bardzo tajemniczy, który każdy musi odnaleźć we własnej duszy. Jednak znakiem, że się pojawia, jest między innymi poczucie ciągłości życia, przeświadczenie, że życie nas do czegoś prowadzi, do czegoś przygotowuje. Być może dzięki mojej drodze i doświadczeniom łatwiej mi rozumieć problemy tak zwanej drugiej połowy życia. I towarzyszyć – jako coach czy terapeuta – tym którzy szukają własnego sensu i własnego spełnienia. To ważne i piękne zadanie, bo jak powiedział Yalom: „Każde spełnione życie sprawia, że świat jest lepszym miejsce dla wszystkich ludzi”.

O mnie4.jpg
bottom of page